Saga Twilight (Zmierzch) - Stephenie Meyer

Paloma · Wysłany: Czw 16:38, 26 Mar 2009 Temat postu:

Tak , kocham tę książkę , całą jej sagę ! Polecam ! Stephenie Meyer ma wielki talent !

Monia · Wysłany: Czw 17:00, 26 Mar 2009 Temat postu:

Nie czytałam. Widać że jest wielkim hitem. Może kiedyś się skuszę ;p

Kaori · Wysłany: Czw 18:05, 26 Mar 2009 Temat postu:

nie czytałam, straszna mania na to. ; O

Chika · Wysłany: Czw 19:30, 26 Mar 2009 Temat postu:

Fakt, że straszna mania, ale przyznam, że to dziwne nie jest.
Książa świetna. Dużo lepsza od filmu (;

Ray · Wysłany: Czw 21:15, 26 Mar 2009 Temat postu:

Jeszcze nie miałam okazji przeczytać, lecz chcę to zmienić, ponieważ książka ta jest ponoć świetna.

Lovise;3 · Wysłany: Nie 14:52, 29 Mar 2009 Temat postu:

Czytałam. Książka boska <3. Zdecydowanie lepsza od filmu. Polecam ^^.

Mitchie. · Wysłany: Nie 15:34, 29 Mar 2009 Temat postu:

Nie czytałam, ale się skuszę zaraz po wszystkich tomach Harry'ego Pottera ^^. Ogólnie Stephenie Meyer ma fajne książki, więc ta na pewno nie jest gorsza. :>

Ekri · Wysłany: Nie 15:44, 29 Mar 2009 Temat postu:

Przeczytałam. Początkowo mi się podobała. Po przemyśleniach stwierdziłam, że jest przeraźliwie marysuistyczna, a postacie dalszoplanowe przeraźliwie szablonowe.

Takimo · Wysłany: Nie 15:56, 29 Mar 2009 Temat postu:

Zaczęłam czytać; skończyłam po paru stronach x3
Po filmie, mnie nie zachęciła książka; jest strasznie bajkowa;
Spotykają się, zakochują, ten ratuje swą damę z opałów i bla, bla, bla...
...I chyba tyle...

Ekri · Wysłany: Nie 16:11, 29 Mar 2009 Temat postu:

właściwie całą fabułę można streścić tak:
Edwrad: Ach, Bella. Zabiję się, jak coś ci się stanie. Ja jestem niebezpieczny
Bella: Ach, jak ja niezasługuję na tego Edwarda ;D

Agnes · Wysłany: Pon 14:32, 30 Mar 2009 Temat postu:

Sam wszechobecny szał i boom na tą książkę skutecznie zniechęcił mnie do lektury i dla własnego bezpieczeństwa wolę trzymać się od niej daleko.
Poza tym nie lubię bajek o miłości idealnej, z idealnymi bohaterami i w ogóle wszelkich pierdół tego typu. A na widok takiego zeszmacenia wampirów to nóż mi się w kieszeni otwiera.

Łajza. · Wysłany: Wto 14:45, 31 Mar 2009 Temat postu:

#Olek · Wysłany: Wto 15:22, 31 Mar 2009 Temat postu:

bla, bla, bla.. film mi się podobał.. książka -> średnio na jeża.

chaplet · Gość

kocham <3 wszystkie 4 części. ale zmierzch najlepszy

kiczowato

dzięki Bogu, że najpierw obejrzałam film, a dopiero później przeczytałam książkę, bo w innym wypadku, nie wybrałabym się na to do kina, co byłoby nieporozumieniem, bo adaptacja filmowa jest naprawdę niezła.
ale powracając do książki - niesamowicie nudna, przewidywalna do bólu historia. skoro jedną część czytam niecałe dwa dni, to coś z tym musi być nie tak. Bella kocha Edwarda, on kocha ją, ona się boi bardziej tego, że jego rodzina jej nie zaakceptuje, aniżeli faktu, iż będzie w domu pełnym wampirów, uroczo. nadomiar złego autorka tej sagi myli różne fakty, przez co niekiedy komicznie się czyta, że Billy, Charlie i kilku gości Billy'ego wychodzi w styczniu na dwór i zasiada na krzesłach, by coś przekąsić i takie tam.
przeczytałam na razie dwie części, chcę przeczytać całośc, cobym mogła dogłębnie skrytykować to coś. szkoda papieru na takie bzdury. a, i nie mam pojęcia, jakim sposobem pani Meyer może być po studiach literatury angielskiej. toć ja bym napisała lepszą książkę, srsly!
u tej pani nazwiska, imiona, pseuda, jak zwał, tak zwał, nijak nie mają się do cech bohaterów, ich przyszłości, przeszłości jak to jest w wykonaniu pani Rowling. książka nieprzemyślana, jednym słowem.

Agusiowa.

Nie czytałam i wkurza mnie ta mania Zmierzchu. xd

#mixed.

czytałam i wprost nie rozumiem tej całej 'Tłajlajt mani ' -,-
kolejna przesadnie słodka historyjka, w której zostały pogwałcone prawie wszystkie cechy wampiryzmu...

#truskawka

chaplet · Gość

truskawko, popieram ;) mnie też się baardzo podoba. a przeczytałam te 12 rozdziałów Midnight Sun i podoba mi się. szkoda że tak mało.

komicznie

Truskawkę popieram w 100%.
A "Zmierzch oczami Edwarda" czytałam 15 rozdziałów i mam niedosyt.
ale dobrze, że to koniec. W końcu cała saga opierała się na miłości Edwarda i Belli..
Jakby jeszcze coś się ukazało to już by było tylko dla fanów i w dodatku byłoby nudne.

#truskawka

Komicznie, nie ma piętnastu rozdziałów. Z tego co mi wiadomo jest dwanaście, a te dalsze to ludzie wymyślają sobie : >

Soar

Pierwsza część całkiem, całkiem. Została pochłonięta przeze mnie przez trzy dni, czytałam ją na komputerze, co jest bardzo męczące, ale mój werdykt jest pozytywny. Za to druga: uhuh, nudna trochę. Znudziła mi się i stanęłam na chyba czwartym rozdziale.
Przereklamowane to strasznie, ale trudno ^^

komicznie

Truskawka, ja miałam po angielsku ze strony twilight ściągnięte i przeczytałam, może tak. ;D a czy to było Meyer to nie mam do końca pewności. Zresztą czy te 12 rozdziałów są jej też nie ma bo przecież nie wiesz czyto nie starannie pielęgnowana plota, nie? ;>

Charlotte

Kocham wszystkie części.
Każdą za coś innego <3