Nasze przezwiska szkolne

Monia

Z pewnością każdy dostał w szkole jakąś ksywkę.

Mi śmiesznie jest powiedzieć, że w podstawówce wołali na mnie Kiełbasa xD w gimnazjum Kepasa a teraz po prostu jestem Monia.

Qller

Dżesia. Stało się to tak popularne, że niektórzy, nie znający mego prawdziwego imienia (pomijając iż to niezwykłe przezwisko jest zdrobnieniem mego równie 'niezwykłego' imienia) tak na mnie wołają. Ostatnio również nauczyciele, co mnie specjalnie nie dziwi. Cóż.

paulina

Jadzia Oo. Nie wiem dlaczego, tak jakoś się przyjęło ;d

Eruanriel

le'nin (Lenin? ;D)

Agnes

Od zawsze po prostu Agnes ;>
W podstawówce byłam Agusią, Agunią, Agulinką, później zostałam Vegetą xD (a moje dwie przyjaciółki Liptonem i Maggi ^^).

Clev

Goździk, Goździkowa od nazwiska, Ann

#Olek

Szczególnie znanym przezwiskiem moim w szkole jest kiniun. Potem kall, a ostatnio Kają zostałam.

Kreska

Zofia! :D Ale mówi tak do mnie tylko parę osób.

Faustysia.

Faustysia. Faustii. Tinka. Tina.

Lovise;3

Fosia (kumpela się pomyliła i na gadu zamiast "Gosia" napisała "Fosia ;D) albo po prostu Gosia.

Viviane.

Wera, Weronisia (a fe!).

Parabola

Kiedyś mówili mi Truskawka albo Borówka.

toksyczna

klusek, łuhehe

Fabryczna

mjum

głównie Margaryna od mojego imienia Martyna, czasem jeszcze Delma.

pończek

Pończek :D bo hmmm... mam pućki (jak to moja kumpela powiedziała, pyzate policzki mam) xD

Fabryczna

Czasem babcia

panna_nikt

mjum

panna_nikt

Pinezka.

Klijek, Klijo. Od nazwiska

Quo

Marycha, Mari albo Mika.

Fikcja Literacka

W gimnazjum zostałam Owieczką. Owcu, od samego początku. W podstawówce wołali na mnie Syzia i Justyś, no i Wiśnia, Wiśniówa.
Teraz Owcu wołają na mnie nawet nauczyciele.

Dev.

Ojej, sporo było tych ksyw. Ale takie co teraz zostały to Maryna i Knopersik, Knopers.

hello

e, do mnie po nazwisku mówią, niewychowani :p